I runda Motorowodnych Mistrzostw Polski Skuterów Wodnych, Płock 4-5 czerwca 2016 r.
By In Aktualności On 7 czerwca 2016
Stało się – największa impreza jaką w swojej blisko 40 letniej historii organizował WOPR Płock już za nami !!!
Mimo, że woda w Wiśle w pobliżu płockiego Molo już nieco się uspokoiła po niezwykle emocjonujących zawodach skuterów wodnych to wciąż nie opadają emocje związane z organizacją i przebiegiem I rundy Motorowodnych Mistrzostw Polski Skuterów Wodnych.
W dniach 4-5 czerwca 2016 r. tuż przy płockim molo odbywały się Motorowodne Mistrzostwa Polski Skuterów Wodnych. Płocki WOPR jako organizator i pomysłodawca imprezy nie mógł czuć się rozczarowany – atrakcje przez nas przygotowane przyciągnęły na bulwar nadwiślański licznych widzów, ciekawych nie widzianej dotąd w Płocku sportowej rywalizacji na wodzie.
A niewątpliwie było co podziwiać !!! Do Płocka zjechała czołówka polskich i zagranicznych zawodników, startujących z sukcesami zarówno w Europie, jak i na całym świecie. Trzydziestu fantastycznych zawodników na swych równie wspaniałych maszynach wystartowało w czterech klasach – Runaboat Stock, Jet Modified, Runaboat Limited i Runaboat Open.
Generalnie różnice pomiędzy poszczególnymi kategoriami polegają na pojemności skokowej silników i ich mocy oraz pozycji zajmowanej w trakcie jazdy przez zawodnika. Nie każdy z oglądających wiedział, że te pływające cacka kryją w sobie napęd o pojemności do 1600 cc, czyli porównywalnej do tej, jaka znajduje się w przeciętnym samochodzie osobowym. Tym niemniej, żadne rodzinne „cztery kółka” nie są wyposażone w moc silnika dochodzącą do 500 KM, jaką to właśnie dysponuje klasa Runaboat Open. A prędkość? Można by rzec autostradowa – do 140 kilometrów na godzinę !
Jak to zwykle bywa w rywalizacji sportowej, mieliśmy wszystko – były tryumfy, były też porażki. Pechowcem pierwszego dnia Mistrzostw stał się Paweł Piątek, który jeszcze w trakcie sesji treningowej skutecznie zatopił swoją maszynę. Bolid o wartości blisko stu dwustu tysięcy złotych spoczął na dnie Wisły, trzy metry pod lustrem wody. Szczęście jednak uśmiechnęło się do Pawła Piątka, gdyż w poniedziałek (6 czerwca 2016 r.) płoccy strażacy wydobyli nieszczęsny skuter z dna Wisły. Jak zapewnia P. Piątek , już niedługo ten wodny bolid znowu będzie cieszył kibiców sportów motorowodnych.
Wszystkie z kilkunastominutowych biegów po wodnym torze, który krył w sobie zarówno proste, długie odcinki, jak też i sekcje slalomowe, obfitowały w niesłychane emocje i nieoczekiwane zwroty akcji. Każdy techniczny błąd zawodnika, o który przy takich prędkościach było nie trudno, mógł przewrócić klasyfikację; czasem również w najbardziej nieoczekiwanym momencie posłuszeństwa odmawiały same bolidy.
Na deser publiczność mogła podziwiać po raz pierwszy w Płocku akrobatyczne popisy człowieka unoszącego się kilkanaście metrów nad lustrem wody na tzw. Flay-boardzie, co odważniejsi mogli nawet spróbować swych sił w posługiwaniu się tą zadziwiającą wodno-powietrzną „deską’.
Na szczęście, mimo niepokojących zjawisk na niebie w sobotnie popołudnie, pogoda nie stała się głównym reżyserem widowiska, tak zatem weekend na molo był niezwykle ekscytującą alternatywą dla wydarzeń, przebiegających w tym samym czasie w centrum miasta.
W poszczególnych klasyfikacjach, kolejność wyglądała następująco :
Mamy nadzieję, że również w kolejnych latach Motorowodne Mistrzostwa Polski Skuterów wodnych zagoszczą w Płocku.
Autorka zdjęć: Simona Supino
Z ratowniczym pozdrowieniem
Zarząd WOPR Płock
Comments are closed here.